Psie mity
Stereotypy – pojawiają się w związku z każdą sytuacją z jaką możemy spotkać się w życiu. Szufladkujemy ludzi, całe narody czy dane grupy społeczne co jak powszechnie wiadomo ma najczęściej krzywdzący rezultat. Stereotypy dotykają również świata zwierząt, a w szczególności, jako że są najbliżej związane z człowiekiem – psy.
Postaramy się obalić kilka tych najpowszechniejszych mitów.
1. Szkolenie psa dopiero po ukończeniu 6 – tego miesiąca życia
Jeszcze do tej pory pokutuje błędne przekonanie, że szkolenie psa powinno być rozpoczęte dopiero po ukończeniu przez psa 6-tego miesiąca życia, a czasem nawet później . Tak naprawdę szkolenie zaczyna się w momencie wprowadzenia psa do domu. Pies uczy się zasad w nowym środowisku jakim jest rodzina , łatwiej jest psa „uczyć właściwego, niż oduczać niewłaściwego i nauczyć właściwego”. Odpowiednio dobrane szkolenie rozpoczęte we właściwym czasie daje świetne wyniki i sprawia przyjemność tak samo właścicielowi jak i psu.
2. Suka przynajmniej raz w życiu powinna mieć młode
Przekonanie o tym, że suka przynajmniej raz powinna mieć młode jest błędne . Jest to jeden z najpowszechniejszych mitów panujących wśród właścicieli psów, który nie ma absolutnie żadnego medycznego podłoża. Suki nie odczuwają tęsknoty za posiadaniem potomstwa, tak jak ma to miejsce u ludzi a zdarza się, że właśnie ta „jedna ciąża” powoduje lawinę dolegliwości i chorób, których można by uniknąć dokonując sterylizacji. Jeżeli nie zależy nam aby suka miała młode, najlepszym i najzdrowszym rozwiązaniem jest właśnie sterylizacja. Dzięki niej możemy zapobiec nowotworom, ropomaciczu oraz chorobom układu rozrodczego. Sterylizacja eliminuje hormony a co za tym idzie zanik instynktu macierzyńskiego i nie wyrządza to żadnych „urazów psychicznych” u psa. Więcej o zaletach sterylizacji w artykule Sterylizacja i kastracja.
3. Rodowód, metryka – zbędna fanaberia.
Panuje powszechne przekonanie, że psy z rodowodem nabywa się jedynie po to aby móc je wystawiać na wystawach psów, a jeżeli jako właściciele nie mamy takich aspiracji jest to zbędny wydatek. Trzeba sobie uświadomić , że rodowód jest dla nas gwarancją na to, że śliczny kosmaty szczeniaczek wyrośnie na psa którego faktycznie chcieliśmy kupić. W ogólnym rozrachunku okazuje się również, że rodowód wcale nie musi być dodatkowym kosztem, którego u psa bez rodowodu można uniknąć. Psy bez rodowodów często potrzebują dodatkowych szczepień i leczenia weterynaryjnego, które niejednokrotnie przewyższa kwotą kupno psa z rodowodem. Kupując psa od handlarza możemy usłyszeć, że pies nie ma metryki ponieważ ma jakąś wadę. Wiedząc, że każdy pies rodowodowy może taką metrykę dostać, unikniemy oszustwa. Metryka i rodowód to dokumenty, które potwierdzają pochodzenie szczeniaka po rasowych rodzicach, którzy spełnili określone wymogi. Wady szczeniaka co najwyżej dyskwalifikują go z możliwości wystawiania, a metrykę może otrzymać każdy.
4. Surowe mięso powoduje agresję u psa
Surowe mięso jest pożywnym, zdrowym pokarmem. Trzeba jednak pamiętać o tym, że wśród wielu wartości odżywczych posiada duże ilości białka. W dobrze zbilansowanej diecie białko dostarczane jest w odpowiedniej dla psa ilości. Nadmiar białka, a co za tym idzie nagromadzona, niespożytkowana energia może prowadzić do nadpobudliwości zwierzęcia często mylonej z agresją.
5. Stereotypy dotyczące rasy
Oglądając reklamy w telewizji widzimy golden retrievera który potrafi wykonać każdą komendę na skinienie dłoni. Amstaffy uznawane są za agresywne i skore do przemocy, pudle nadają się jedynie do cyrku, yorkshire terier pięknie wygląda i szczeka, a jamniki są złośliwe. Można by wymieniać w nieskończoność przykładów, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Niedoświadczony nabywca kierujący się przy wyborze psa stereotypem często nie zdaje sobie sprawy z faktycznych potrzeb danej rasy. Okazuje się, że zakupiony golden nie spełnia oczekiwań, pies, który z natury jest łagodny i opanowany robi się krnąbrny i uparty i ma zęby! Ten pies świetnie się uczy i współpraca z nim jest stosunkowo łatwa, ale potrzebuje pracy i szkoleń. Bez tego znajduje sobie własne niekoniecznie pożądane przez nas zajęcia. Jamnik jako pies myśliwski ma swoje potrzeby a nie zaspakajając ich potrafi czasem w wyjątkowo wymyślny sposób zwrócić na siebie uwagę właściciela. Amstaff, rottweiler, pitbull to pies dla macho. Swoim wyglądem budzą respekt, a co za tym idzie przypisuje się im agresywne cechy charakteru. Tak naprawdę nawet pitbull może okazać się ciapkiem, a labrador warczeć i gryźć broniąc swoich zasobów. Cechy rasy to jedno, charakter konkretnego psa to drugie, a wychowanie i socjalizacja trzecie. Więcej na temat wyboru psa w artykule Pies dla Ciebie.
6. Są psy złośliwe…
Bardzo powszechne jest przekonanie, że pies potrafi być „przemyślanie” złośliwy, albo inaczej mówiąc, potrafi odgrywać się na człowieku za zachowanie, które było mu się nie podobalo. Przykładowo właściciel wychodzi z domu, bez psa a ten z czystej złośliwości załatwia swoje fizjologiczne potrzeby na dywan, gryzie buty,niszczy meble, czy kopie dołki w ogrodzie.
Bardzo trudno przekonać właścicieli psów do tego, że takie zachowania nie są objawem psiej złośliwości. Pies nie ma zdolności umysłowych do mszczenia się w taki sposób jak ludzie. Kiedy nadepniesz psu na ogon owszem, może warknąć na Ciebie lub kłapnąć zębami, ale robi to odruchowo, proces myślowy typu:, „skoro właściciel nadepnął mi na ogon to ja wyniosę mu buta do piwnicy i jeszcze do niego nasikam” u psa jest niemożliwy. Pies owszem przejawia zachowania niszczycielskie, które mogą wyglądać dla właścicieli jako złośliwość, ale mają one podłoże w chociażby stresie, znudzeniu, bądź traktowane są jako dobra zabawa nie mająca związku z sytuacjami zaistniałymi w przeszłości.